PORADY ZWIĄZKOWE - POMOC PSYCHOLOGICZNA - ARTYKUŁY I FELIETONY NIE TYLKO O RELACJACH

Co zabrać na wakacje oprócz faceta?

Zbliża się upragniony urlop. Pakujesz walizkę, robisz listę, jeszcze coś dokupujesz. Zupełnie niepotrzebnie. Jest tylko kilka rzeczy, które koniecznie musisz ze sobą zabrać. Reszta to zbędny nadbagaż. Mężczyźni szybciej dochodzą do tej prawdy. Kobietom schodzi nieco dłużej.

Mali_1

Na wakacjach widać jak blisko siebie wszyscy jesteśmy. I z partnerem, i z ludźmi dookoła. Znikają środki ostrożności zachowywane w warunkach codziennych. Szykujesz sobie stylowe klapeczki, a potem wszędzie chodzisz na bosaka. Zabierasz ze sobą odżywkę na wysuszone końcówki, której nawet nie wyjmujesz z bagażu, po czym poddajesz włosy torturom, naprzemiennie mocząc je w basenie i susząc w pełnym słońcu.

Nie wiem, kiedy zrozumiem wreszcie, że z większości rzeczy, które pakuję na wyjazd, po prostu nie skorzystam. Nawet gdybym chciała. Zwyczajnie nie ma na to czasu. Polecam też wyjąć wszystko, co zostało spakowane „na wszelki wypadek”. Ten wypadek nigdy nie następuje ;).

A co zabierają ze sobą Polacy? Trochę poobserwowałam ich na tle urlopowiczów innych narodowości. I muszę przyznać, że jakoś specjalnie się nie wyróżniamy. Właściwie zdradza nas tylko język. Pozytywna zmiana polega na tym, że nie przywozimy ze sobą papierosów. Mamy za to niezależnie od płci czy narodowości dużo więcej niż przed laty tatuaży. Ciekawe, na co przyjdzie moda w następnej kolejności.

Zapytałam moich towarzyszy podróży o ich spostrzeżenia co do rodaków. Padło zabawne stwierdzenie: „Białe skarpetki ustępują miejsca buraczanemu sercu” ;). Dobry żart, ale na szczęście nie mogę się z nim zgodzić. Ani skarpetek, ani choćby najmniejszych oznak arogancji nie widziałam.

Wracając do meritum… Dla wszystkich, którzy są jeszcze przed urlopem – naprawdę wystarczy spakować:

  • kostium kąpielowy (nie jestem zwolenniczką topless nawet w dzikich chaszczach)
  • krem z wysokim filtrem 
  • telefon do robienia zdjęć (nie do kontaktowania się ze światem)
  • trochę zdrowego dystansu, bo lakier na paznokciach na pewno nie utrzyma się przez tydzień ;)

Aha, no i oczywiście sakiewkę €. Resztę i tak zostawiamy w hotelowym pokoju. No może jeszcze oprócz mentalności, której nie da się zapomnieć. Na szczęście, tak jak już wspominałam, coraz mniej trzeba się jej wstydzić ;).


Podoba Ci się ten wpis?

Udostępnij go znajomym. A jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach, zapisz się do NEWSLETTERA.

 


Zenbox.pl