PORADY ZWIĄZKOWE - POMOC PSYCHOLOGICZNA - ARTYKUŁY I FELIETONY NIE TYLKO O RELACJACH

Mocniejsze przyjemności

Wszystko zaczęło się od zbyt szczerej rozmowy ze znajomym na temat jego seksualnych upodobań. Niekoniecznie mam ochotę ujawniać jej szczegóły. A i on mimo, że anonimowy, też pewnie wolałby, abym zachowała je dla siebie. Napiszę więc krótko i ogólnie – o zjawisku.

Dlaczego to, co zazwyczaj boli, innym razem sprawia przyjemność?

Między bólem a rozkoszą jest cienka granica. Podobnie jak blisko siebie umiejscowione są receptory bólu i przyjemności w naszym ciele. Decyduje mózg – czasem bardzo zaskakująco. Mamy różne upodobania. Jedne sytuacje nas podniecają, inne budzą niechęć czy wręcz obrzydzenie, a co więcej na tę samą sytuację możemy reagować w różny sposób.

Impuls (bodziec) jest niezmienny, a nasza opinia na jego temat zależy od interpretacji mózgu.

Na ogół nie lubimy bólu, a w sytuacjach seksualnego podniecenia bywa on przyjemny. Podniecenie sprawia, że mózg wystawia uprzedzenia za drzwi i zmienia zwykle nieprzyjemne doznania w rozkosz” (P. Joannides).

Indywidualne i nie do przewidzenia

Klapsy, silne pociągnięcia za włosy, ślady paznokci na plecach… Każdy jakieś preferencje ma. Może nie zaraz hardkorowe, ale po prostu mocniejsze. I to akurat jest niezależne od charakteru, temperamentu, wyglądu, wykonywanej pracy czy innych opisujących nas cech. Dla przykładu, bywa że seksualne upodobania spokojnej pani księgowej mogą nas zaskoczyć bardziej, niż fantazje striptizerki czy gwiazdy porno. Bywa, bywa ;).


Podoba Ci się ten wpis?

Udostępnij go znajomym. A jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach, zapisz się do NEWSLETTERA.

 


Zenbox.pl