Mężczyzna, który chce tylko seksu. Ciągle zmienia kobiety. Do żadnej nie zamierza się przywiązywać. Przynajmniej tak twierdzi.

„Pozwól mi być blisko, ale nie ograniczaj mnie i nie zobowiązuj do niczego”. To jest nasza ukryta prośba kierowana do kobiety, gdy występujemy w przebraniu playboya. W rzeczywistości brzmi to na ogół tak: „Umawiamy się na zabawę, to nic poważnego. Tylko się nie zakochaj”.
(W. Eichelberger).
Ja nazywam ten typ mężczyzn kobieciarzami. Mogą być i playboye. Już samo określenie brzmi wyraźnie pejoratywnie. Niczego dobrego się po nich nie spodziewamy.
Zaskakująca jest jedna rzecz. Taki mężczyzna już na początku znajomości mówi kobiecie: „Tylko się nie zakochaj”. Jej się to zwykle nie podoba, ale czasem próbuje empatycznie zrozumieć jego decyzję (czy też raczej podejście do życia) i zaakceptować ją. A potem kiedy już zrozumie i zaakceptuje… Tadam – playboy zakochuje się. Już nie pierwszy raz słyszę taką historię.
I tak oto rasowy kobieciarz zaczyna marzyć o trwałym związku, a „jedna z miliona” staje się „jedną na milion”. Magia ;).