PORADY ZWIĄZKOWE - POMOC PSYCHOLOGICZNA - ARTYKUŁY I FELIETONY NIE TYLKO O RELACJACH

Związek z seksowną kobietą rzadko się udaje

Nie od dziś wiadomo, że mężczyźni zwracają uwagę na energiczne, emanujące urokiem i seksapilem dziewczyny. Zwiewna sukienka (najlepiej mini i wydekoltowana), wyraźny makijaż, charakterystyczny pociągający sposób bycia, barwne opowiadania z bogatą gestykulacją, odgarnianie włosów, flirt, prowokacyjne zachowanie.
osobowość histrioniczna

Mężczyzna w towarzystwie takiej kobiety czuje się wyróżniony. Zwłaszcza kiedy zwraca na niego uwagę, daje sygnały, że jest zainteresowana i być może chciałaby czegoś więcej. Biedny wpada jak śliwka w kompot.

To nie zimna manipulacja, to typ osobowości

Ustalmy jedno. Ona nie jest wredną manipulatorką, a on ulegającym pokusom naiwniakiem. Nie można ich tak ocenić. To jest silniejsze od nich. Prowokujące osoby są ekspertami od ukrywania swoich motywacji nawet przed samymi sobą. Ich postępowanie ma na celu raczej oszukiwanie siebie niż robienie głupców z nas. A porzucić taki sposób zachowania nie jest kwestią decyzji, ale często długotrwałego procesu terapii. Dziewczyna, która zrozumiała i nauczyła się dostrzegać u siebie prowokujący sposób zachowania, zwykle nie jest w stanie zmienić go pod wpływem postanowienia, siłą woli.

Wszystko dzieje się spontanicznie, bez większych przemyśleń i jest naturalne, bo realizuje wewnętrzne potrzeby obojga. Zdarza się, że planują działania (np. Ochh.. poderwę go albo Ale świetna dziewczyna, jeszcze dziś się ze mną umówi), ale nie widzą tego obiektywnie, nie widzą, że oboje są w grze, która jest wprawdzie „po coś”, ale ani jemu, ani jej nie da szczęścia.

Kobieta, o której piszę ma osobowość histrioniczną. Innym razem przedstawię Wam szerzej przyczyny i sposoby radzenia sobie. Dzisiaj nakreślam problem.

Po co to robią? Co je do tego skłania?

Zwykle ubierają się wyzywająco, kuszą, manipulują, kokietują… Wszystko po to, aby żałośnie wyżebrać chwilę uwagi. I udaje im się. Któż odwróci wzrok od ponętnej „Marilyn Monroe”.

Osoby histrioniczne oferują proste „transakcje handlowe” – ja udaję, żebyś Ty poczuł się atrakcyjny i seksowny – ty płacisz mi uwagą i niewielkimi przysługami. Tylko wchodząc w taki układ, czują się zauważone, nieprzezroczyste.

Histrionicy w Twoim otoczeniu

Łatwiej jest mi opisać ten typ osobowości na przykładzie kobiety, jednak histrionikami mogą być oczywiście również mężczyźni. Choć oni potrzebują raczej aprobaty i akcepracji niż zwracania na siebie uwagi. Wchodzą w stereotypowe role męskie: konserwatywnego ojca, zapalonego kibica, duszę towarzystwa albo nadmiernie ambitnego biznesmena. Grają twardych facetów. Jeśli okazują przemoc, to jest ona udawana.

Ale jak histrioników rozpoznać?

  • W kontaktach z ludźmi zachowują się uwodzicielsko (czasem wręcz niestosownie) lub prowokująco.
  • Aby zwrócić na siebie uwagę posługują się wyglądem fizycznym.
  • Ich emocje są zmienne, chwiejne i dosyć płytkie.
  • Rzadko przyznają się do gniewu, nawet jeśli inni go widzą i odczuwają.
  • Niekomfortowo czują się w sytuacjach, w których nie są w centrum uwagi.
  • Zachowują się teatralnie.
  • Łatwo ulegają wpływom innych osób i okoliczności.
  • Odbierają relacje z ludźmi jako bardziej zażyłe niż są w rzeczywistości.
  • Chorują, cierpią na dolegliwości, które są jakby metaforą, odpowiedzią na to jak postrzegają świat. Nie chcę sugerować, że problemy zdrowotne są wymysłem, ale ich przyczyny pozostają często pytaniem bez odpowiedzi.
  • W życiu codziennym dramatyzują. Zakłócają porządek społeczny. W pracy, w domu wszystko zaczyna się kręcić wokół nich. Są traktowani w szczególny sposób, bo są seksowni albo prowokujący. Potrafią zaskakująco łatwo znajdować sobie widownię.
  • To oni prawdopodobnie wynaleźli molestowanie seksualne: zarówno dopuszczają się go, jak i wnoszą sprawy do sądu z jego powodu. Nie wszyscy rzecz jasna. Niektórzy po prostu uwodzą – na przykład flirtują, a potem mają pretensję, że są traktowani przedmiotowo.
  • Kiedy jesteśmy w pobliżu takich osób, hipnotyzują nas. Wchodzimy w ich grę, dajemy się wciągnąć na scenę. W czasie rozmowy są nami tak zaciekawieni, że zaczynamy się czuć interesującymi ludźmi.
  • Przekonują nas zachowaniem, że są zbyt bezradni, aby mogli sami zajmować się swoimi sprawami. Nieświadomie tak aranżują sytuację, aby nam się wydawało, że łatwiej jest zrobić coś za nich, niż skłaniać ich, aby sami to zrobili.
  • Jeżeli biegasz wokół kogoś, mając wrażenie, że próbujesz wyciągnąć go z kłopotów, nieporozumień, problemów i bałaganu, jaki wokół tej osoby ma miejsce, to prawdopodobnie jest to osoba histrioniczna.

Natychmiastowe nawiązanie kontaktu

Jeśli istnieje miłość od pierwszego wejrzenia, to na pewno wymyślili ją histrionicy ;).

Bardzo szybko nawiązują kontakt. Zakochują się w tych, na których zdołali zrobić wrażenie. Jeżeli nie zdobędą Cię dzięki pierwszemu wrażeniu, jakie na Tobie zrobią, to prawdopodobnie wcale nie będą w stanie tego osiągnąć. Tak przynajmniej sądzą.

Dlaczego relacje z histrionikami nie wychodzą?

Wykorzystują Twoje wewnętrzne ukryte potrzeby, aby Cię kontrolować. Są atrakcyjne, ekscytujące i potrzebujące. Jeśli zaangażujesz się w pomoc im, będą niezmiernie wdzięczne, będą Cię darzyć zainteresowaniem i miłością.

Jeżeli usłyszysz od zaufanych osób, że ktoś Cię wykorzystuje, a Tobie się wydaje, że Ci zazdroszczą, to niech Ci się wreszcie zapali lampka.

Ale może Tobie pasuje ten układ? Może odpowiada Ci bycie pomocną osobą, może się w tym spełniasz? Przecież spotykasz się z wdzięcznością, miłością i ciepłymi uczuciami w zamian.

Początkowo jest miło i przyjemnie, ale jeżeli rozczarujesz histrionika, zaczynają się problemy. Niedoceniona osoba histrioniczna natychmiast wybucha wściekłością, smutnieje albo robi cokolwiek, żeby znowu znaleźć się w centrum zainteresowania.

Jak żyć z osobą histrioniczną? 

Ponieważ osoba histrioniczna nieświadomie gra, musisz napisać dla siebie taką „rolę”, która pozwoli Ci zachować bezpieczny dystans. Zwykle jest to rola całkiem prosta, a podstawa to znać histrionika lepiej niż on zna siebie, co wcale nie jest takie trudne, bo tak naprawdę mało o sobie wie.

Tak jak już wspominałam – o przyczynach i sposobach radzenia sobie napiszę szerzej innym razem. Może nawet wygodniej będzie mi nakręcić o tym wideo.

Przeczytaj „Jak żyć z histeryzującą kobietą?”

 

A jeśli to Ty masz osobowość histrioniczną?

  • Nieakceptowanie siebie pod jakimś względem wyzwala w Tobie burzę emocji, która wymaga całych godzin pocieszania zanim ucichnie. A czasem nawet pocieszanie nie pomaga. Żeby wrócić do równowagi, chwytasz się dwóch sposobów: albo podnosisz poziom przedstawienia, by zachwycić widzów albo chwytasz się destrukcyjnych działań (mawia się, że histrionicy wynaleźli zbrodnię w afekcie, anoreksję i bulimię).
  • Twoje przekonania i możliwości zmieniają się wraz z nastrojami. Szybko przechodzisz z jednego stanu w drugi. Często jesteś podekscytowana, zabawna, wystrojona, szczęśliwa i czujesz, że ludzie wodzą za Tobą wzrokiem. Przez parę minut życie jest właśnie takie, jakie powinno być. Wtedy pojawia się choćby niewielki szczegół, który psuje zabawę, zakłóca spokój i odbiera szczęście.
  • Jeśli chodzi o związki, przeglądasz na oczy zwykle długo po tym, jak się rozpadną. Wówczas dopiero dostrzegasz być może, że „nie pasowaliście do siebie”, bo wcześniej byłaś/eś na to ślepy. Nawet największe różnice były przez Ciebie brane za dobrą monetę. W trakcie liczą się dla Ciebie emocje – te, które wzbudzasz w partnerze i te, którymi on odpowiada Tobie.
  • Tak trudno jest Ci trwać w zdrowym związku, tak łatwo stracić w swoim odczuciu na wartości, tak ciężko odpuścić pilnowanie się na każdym kroku. Nawet jeśli jesteś inteligentny/a, to nie myślisz, żyjesz wrażeniami i emocjami. Tryskasz entuzjazmem, błyszczysz dowcipem, a czasem drżysz z podniecenia. Twoje życie to przedstawienie, zużywasz dużo sił i energii na granie. Jesteś psychicznie i fizycznie wykończony/a. A prawdziwy/a tylko, kiedy się zapomnisz. Wtedy Twoja mowa ciała, głos i freudowskie przejęzyczenia ukazują trochę prawdy.
  • Jeśli zdecydujesz się na psychoterapię – osoba histrioniczna w czasie terapii zazwyczaj uczy się rozpoznawać emocje innych ludzi i rozumieć je. Uczy się też słuchać i rozumieć, to co słyszy. Stara się samodzielnie poszukiwać rozwiązań dla swoich problemów zamaist uwodzić innych, by rozwiązywali je za nią. Powstrzymuje się od zwracania na siebie uwagi.

Być albo nie być

To nie jest tak, że ktoś jest albo nie jest histrionikiem. Zwykle człowiek ma w sobie cechy dwóch czy trzech rodzajów osobowości. Mówimy wówczas o typie osobowości (tutaj – typ osobowości histrionicznej). Tylko niektóre osoby mają te cechy do tego stopnia nasilone, że przeszkadzają im w codziennym funkcjonowaniu czy budowaniu szcześliwego życia. Wtedy mówimy o zaburzeniu osobowości (tutaj – zaburzenie osobowści histrionicznej).

I jak zwykle dodam, że wiedzieć to za mało, sama wiedza jeszcze nic nie zmienia. Trzeba podjąć działania w kierunku zmiany. A histrionikowi trudno jest wprowadzać zmiany pod wpływem postanowienia. Prędzej ludzie dookoła zrozumieją jego motywy, niż on sam go pojmie. Choć czasem nieświadomy niczego wybiera się do psychologa zapytać, dlaczego wszystkie jego związki szybko się rozpadają. Mówi: znaleźć partnera, zauroczyć go sobą jest łatwo, utrzymać trudno. I tak się zaczyna…

 

Ktoś kiedyś o histrioniku zabawnie napisał: Potrzebuje więcej opieki niż rzadkie odmiany orchidei, ale uważa, że żyje się z nim tak łatwo jak z nikim innym na świecie. A często pomimo problemów, które sprawia, jest osobą rozchwytywaną i bardziej popularną, niż ktoś inny mógłby marzyć.

I mając taki „potencjał”, pewnie by sobie w życiu poradził, gdyby nie to, że wie jak zostać zauważonym, ale nie ma pojęcia jak zajrzeć w siebie.

Marzena Lipka

 


Podoba Ci się ten wpis?

Udostępnij go znajomym. A jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach, zapisz się do NEWSLETTERA.

 


Zenbox.pl